Bieganie jest dla wszystkich
Otwartość biegania bierze się nie tylko z wspomnianej wyżej uniwersalności. To również kwestia tego, ze aktywność ta ma bardzo niski próg wejścia. Nie trzeba inwestować w drogi sprzęt – na początku wystarczy tak naprawdę para butów do biegania (i to niekoniecznie z górnej półki) i wygodna odzież sportowa. I to w zasadzie wszystko, co jest potrzebne, by rozpocząć swoją przygodę z tym sportem.
Ta łatwość wkroczenia na ścieżkę biegową sprawia, że w ciągu ostatniej dekady sport ten stał się w Polsce niesamowicie popularny. I o ile najpopularniejszą dyscypliną oglądaną na ekranie bezsprzecznie pozostaje piłka nożna, to już najczęściej uprawianą bez wątpienia stało się bieganie. Widać to zresztą po mnogości biegów organizowanych z najrozmaitszych okazji lub bez nich, na dystansach kilkukilometrowych lub maratońskich.
A że przy okazji bieganie jest po prostu zdrowe, zdecydowanie warto samemu też go spróbować. Wspiera zrzucanie nadwagi, poprawia krążenie, wzmacnia kondycję… Ale to nie wszystko. Bieganie pomaga też odprężyć się, co jest kluczowe dla osób narzekających na nadmiar stresu, a w przypadku uczestnictwa w imprezach biegowych daje też dobre warunki do budowania pozytywnych emocji. Jeśli dodamy jeszcze fakt, że osobom narzekającym na bezsenność wieczorne przebieżki mogą pomóc w poprawie higieny snu (po prostu wentylacja przed snem dobrze robi, a i wyciszenie po wysiłku będzie tu elementem sprzyjającym), okazuje się że zalet biegania jest naprawdę sporo.
Może zainteresuje Cię także wpis: 10 najlepszych basenów termalnych w Polsce
Biegajmy razem – na wesoło i z uśmiechem
Biegi uliczne to dość ciekawa sprawa. Często używa się wobec nich nazwy „zawody”, ale w praktyce może to być nazwa mocno myląca. Owszem, często uczestniczy w nich pewna grupa osób, która traktuje sport profesjonalnie i walczy o wyśrubowane wyniki. Jednak zdecydowana większość uczestników to amatorzy, którzy przychodzą na biegi po prostu po to, żeby dobrze się bawić. Nie ma dla nich znaczenia, ze ktoś jest szybszy, a ktoś wolniejszy – walczą z sobą, a z innymi uczestniczą w fajnym wydarzeniu.
Co ciekawe, same biegi często są łączone z akcjami charytatywnymi, wspieraniem różnych idei lub upamiętnianiem różnych wydarzeń. Na wielu dużych imprezach prowadzone są zbiórki na rzecz rozmaitych fundacji. Przykładami mogą być tu chociażby Maraton Warszawski, na którym biegacze mogą zamiast wykupu pakietu startowego zorganizować zbiórkę na jedną z wskazanych fundacji. Na części biegów kibice mogą spróbować swoich sił na bieżniach, a sponsorzy za każdy przebyty przez nich kilometr przekaże określoną kwotę na cel dobroczynny. Część organizatorów udostępnia też miejsce na ustawienie stoisk informacyjnych stowarzyszeń i fundacji w pobliżu biura zawodów.
Nie brak tez biegów upamiętniających. Przykładem może być organizowany w latach 2015-2018 przełajowy Bieg Dąbrowskiego w Gminie Białe Błota. Impreza ta upamiętnia zwycięskie bitwy, jakie stoczył Henryk Dąbrowski na Kujawach i Pomorzu. Co ciekawe, impreza ta integruje biegaczy z miłośnikami nordic walking, równolegle organizując marsz Droga Generała.
Biegi mogą być też okazją do wspierania idei i integrowania różnych środowisk, tak jak jest na przykład w przypadku warszawskiego Biegu Wegańskiego, czy przeprowadzonego w 2014 katowickiego Biegu dla Ukrainy.
Bezpieczeństwo na zawodach
Warto wspomnieć, że organizatorzy wielu biegów dostosowują się do aktualnej sytuacji i wdrażają rozmaite zabezpieczenia, aby zapewnić zawodnikom bezpieczeństwo również w czasie zagrożenia epidemiologicznego. Nawet na mniejszych, lokalnych imprezach, zawodnicy są dzieleni na liczne grupy startowe, aby uniknąć ich stłoczenia, czego przykładem jest tyska Perła Paprocan. Na większych wydarzeniach stosowane są bramki termiczne w wejściu do biura zawodów, a w przypadku Silesia Marathonu w dniu zawodów dodatkowo zamontowano dla zawodników bramkę odkażającą.
Jak zacząć bieganie?
Przede wszystkim każdy bez wyjątku trening należy poprzedzić rozgrzewką. Kilka pajacyków i podskoków, a także przysiadów, pomoże wstępnie rozgrzać stawy i mięśnie, a gdy już to nastąpi, warto wykonać serię krążeń kolanami i kostkami, Nie zapomnij też o paru wspięciach na palce stóp. Wykonaj też pochodzące z jogi ćwiczenie „pies z głową w dole” (znajdziesz je bez problemu na Youtube). Pomoże ono przygotować do biegu tylną część nóg, co zmniejszy ryzyko skurczów.
W czasie samego biegu zacznij spokojnie, zwłaszcza jeśli nie znasz jeszcze swoich możliwości. Już na początku zwróć tez uwagę na to, jak biegasz. Staraj się lądować na przedniej części stopy. Będzie to trudne i nie zawsze wyjdzie, jednak chodzi o uniknięcie nawyku lądowania na pięcie w przyszłości uchroni Twoje stawy kolanowe.
Jeśli nie jesteś w stanie dłużej utrzymać tempa, nie przejmuj się. Pamiętaj, że nie ma nic złego w chwili odpoczynku, jeśli tylko będziesz wznawiać trucht. Nieraz w ten sposób pokonasz większy dystans, niż próbując biec bez przerwy. Istnieje zresztą cały system treningowy określany jako „bieganie metodą Gallowaya”, dedykowany właśnie początkującym i polegający na naprzemiennych etapach biegu i marszu.
Warto też zaplanować kilka różnych tras biegowych, co pomaga uniknąć znudzenia i jednocześnie zapewni różnorodność bodźców wynikającą z odmienności podłoża.
Najważniejsza zasada jednak brzmi – pamiętaj o regularności. Zaplanuj sobie 2-3 dni w tygodniu, w które będziesz ćwiczyć, choćby i krótko. Potem trzymaj się tego, a z czasem zauważysz postępy.
Uważaj jednak przy tym wszystkim na sygnały własnego organizmu. Nigdy nie lekceważ bólu w kolanach, czy płucach – to sygnały, ze organizm potrzebuje jednak trochę więcej regeneracji.
Zadbaj też o ćwiczenia uzupełniające. Poszukać poradników dotyczących ćwiczeń na mięśnie pośladkowe – właśnie one odpowiadają za stabilizację i zmniejszanie ryzyka kontuzji między innymi właśnie w trakcie biegania. Dodaj tez rozciąganie, bo i ono w tym zakresie pomoże.
Przede wszystkim jednak nie odkładaj początku biegania w nieskończoność. Działaj!
Data aktualizacji: 13 października 2020
